Ostatnia aktualizacja: 05.06.2017 13:38:35

Rumień wędrujący

Z zagrożenia boreliozą warto zdawać sobie sprawę bez względu na porę roku, jest to bowiem choroba mogąca stanowić zagrożenie nie tylko dla zdrowia, ale również dla życia pacjenta, który się z nią zmaga. Borelioza przenoszona jest zazwyczaj przez kleszcze, nie każdy atak tego zewnętrznego pasożyta skutkuje jednak zachorowaniem. Co gorsza, borelioza jest chorobą, która nie wysyła sygnałów pozwalających na jej szybką i jednoznaczną identyfikację, często okazuje się więc, że pacjent, którego zdrowie jest coraz bardziej zagrożone, jest leczony w niewłaściwy sposób, a schorzenie, z którym się zmaga, jest błędnie interpretowane. Najlepszym sposobem na uchronienie się przed boreliozą jest oczywiście profilaktyka, gdy jednak zostaliśmy już ukąszeni przez kleszcza, powinniśmy nabrać nawyku starannego przyglądania się swojemu ciału.

Jedynym objawem boreliozy, który może być jednoznacznie kojarzony z tą chorobą jest rumień wędrujący, który często określany jest również mianem pełzającego. Zazwyczaj pojawia się około siedmiu dni po ataku kleszcza i początkowo przybiera postać plamki lub grudki o czerwonym zabarwieniu, niemal niewidocznej dla oka. Rumień wędrujący szybko powiększa jednak swoje rozmiary, a jego średnica może przekraczać 5 centymetrów. Jego rozpoznanie jest możliwe również dlatego, że w zdecydowanej większości przypadków rumień wędrujący posiada pierścieniowaty kształt z jaśniejszym środkiem i wyraźnie odgraniczonymi brzegami. Niestety, rumień wędrujący jest niebolesny i nie wywołuje swędzenia, jeżeli więc pojawia się w miejscu, którego nie jest widoczne na pierwszy rzut oka, pacjent zarażony boreliozą może przeoczyć jego istnienie. Co więcej, nie utrzymuje się wcale na skórze zbyt długo i już po kilku dniach zaczyna zanikać utrudniając jego wykrycie. Okazuje się przy tym, że jedna trzecia pacjentów, u których zdiagnozowano boreliozę, w ogóle nie miała z nim do czynienia, co w istotny sposób skomplikowało ich położenie z uwagi na to, że inne objawy choroby nie były już równie jednoznaczne i mogły prowadzić do błędnych interpretacji.

Zaobserwowanie u siebie rumienia wędrującego przez pacjenta (zwłaszcza wówczas, gdy towarzyszy mu występowanie objawów kojarzonych zazwyczaj z początkiem grypy), powinno skłonić go do złożenia wizyty u lekarza. Może się okazać, że właśnie ten krok przyczyni się do tego, że uda się zniwelować niekorzystny wpływ boreliozy na jego zdrowie podejmując odpowiednio wcześnie leczenie z wykorzystaniem antybiotyków.

 

Komentarze

Podziel się z nami swoją wiedzą! Jeśli masz doświadczenie w tym temacie, napisz kilka słów komentarza. Bardzo dziękujemy!

Piotr
Trochę to "po łepkach" napisane moim zdaniem. Przykładowo rumień - z tego co czytałem powiększa się do MINIMUM 5-7 cm, a artykuł sugeruje, że ma wielkość do 5 cm (może wynosić NAWET 5 cm). Tak, że jeśli ktoś szuka konkretnej wiedzy, to sorry ale polecam jakieś inne strony.
10 lat temu
Odpowiedz
Potrzebujesz włączonego javascript, aby móc komentować.
Paweł
Z ciekawości zmierzyłem sobie szerokość ręki przy nadgarstku - wyszło 5 cm. Jeśli ten rumień miałby mieć minium 5-7 musiałby się wić wokół ręki - nie mówię, że to niemożliwe, ale "minium 5-7" jest tak samo nieprecyzyjne jak "nawet 5".
10 lat temu
Strona: 1 Wszystkie
Potrzebujesz włączonego javascript, aby móc komentować.
Scroll To Top